Może warto przyjrzeć się jadowitej meduzie. Zapraszam na krótki film:
Za Wikipedią:
Chironex fleckeri, osa morska, meduza Fleckera (ang. poprawnie box jellyfish lub częściej marine stingers) – meduza występująca u północnych wybrzeży Australii oraz w sąsiednich tropikalnych wodach przybrzeżnych Oceanu Indyjskiego i Spokojnego, znajdowana także w południowo-wschodniej Azji. Jedyny przedstawiciel rodzaju Chironex.
Osiąga rozmiary piłki koszykowej, ciało przejrzyste, do 60 czułków dochodzących do 5 m długości. Żywi się skorupiakami oraz rybami.
Użądlenie tej meduzy jest niezwykle bolesne i niebezpieczne dla życia. Trucizna zawiera substancje atakujące jednocześnie skórę, system nerwowy oraz serce. Śmierć może nastąpić w kilka minut po ukąszeniu. Każdy z czułków meduzy zawiera truciznę wystarczającą do uśmiercenia 60 dorosłych osób.
Przypuszcza się, że osa morska spowodowała około 100 wypadków śmiertelnych w wodach Australii na przestrzeni ostatnich 100 lat, co stawiałoby ją w gronie najbardziej niebezpiecznych zwierząt morskich..
Posłuchajmy samego Jana opowiadającego o swej wartej wieczność przygodzie:
Perły świadectwa
Ta historia zadziwia mnie do tej pory. Jak ważna jest modlitwa ZA obojętnych i nawet złych. Nagroda za przebaczenie – gigantyczna! Przebaczenie Boże to przecież miejsce w Domu, prawdziwym i wyjątkowym. Jeszcze jedno … Bóg rozmawiający z Janem na jego drodze śmierci. On jest z nami w każdej sytuacji, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Pingback: Ja przyszedłem po to, aby /owce/ miały życie i miały je w obfitości. – Perły świetlne