„Człowiek cierpiący
nie tylko jest użyteczny dla innych,
ale wypełnia niezastąpioną służbę.”
(Jan Paweł II)
Przy opracowaniu n/n tekstu, korzystałam z książki „Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II”, której autorem jest Martial Coudou, wyd. Flos Carmeli, Poznań 2010.
Dzieło Niewidzialnego Klasztoru Jana Pawła II narodziło się we Francji, 8 kwietnia 2005 roku, w dniu pogrzebu Papieża Polaka. Założycielem była osoba świecka, diakon, kapelan szpitalny, Martial Codou, człowiek modlitwy i adoracji.
Martial Codou był zwykłym człowiekiem, mężem, ojcem, z zawodu piekarzem, niezbyt gorliwym katolikiem, którego Pan powołał aby głosił swoim życiem Ewangelię. Urodził się w 1954 roku na południu Francji, w 1984 ożenił się i zamieszkał z żoną w La Garde Freinet. Pewnego razu obudził się rano z przekonaniem, ze powinien pojechać na pielgrzymkę; za zgodą żony udał się w 1984 r. z grupą pielgrzymkową i rodzicami do Medjugorie. Owocem tej pielgrzymki było nawrócenie Martiala.
Przemianę Martiala w Medjugorie najlepiej oddaje ten cytat z książki: „Martial posłuchał swojej intuicji, a Pan Bóg zaczął działać. Pozwolił Mu się prowadzić, nie analizując rozumowo następujących po sobie wydarzeń. Najpierw, u celu pielgrzymkowej podróży, doświadczył mocno miłości Boga i miłości Maryi. Poczuł jakby ktoś położył mu rękę na ramieniu i wyprowadził z kościoła. Na dziedzińcu podszedł do jakiegoś człowieka i poprosił o spowiedź. Istotnie był to kapłan. Po trwającej półtorej godziny spowiedzi Martial wziął udział w Eucharystii, podczas której Jezus dał mu do zrozumienia, że to On – Bóg wychodzi Sam z inicjatywą miłości. Serce Martiala przepełniała radość i coś zupełnie dla niego nowego: apostolski zapał.”
Po powrocie z Medjugorie, po nieporozumieniach w rodzinie i pracy, związanych ze swoim nawróceniem, Martial zaczął budować swoje życie duchowe powoli, na solidnym fundamencie, powodując z czasem swoją postawą, nawrócenie żony i całej rodziny. W 2003r. rozpoczął swoją posługę wśród chorych. Każdego dnia późnym wieczorem poświęcał kilka godzin na modlitwę przed Najświętszym Sakramentem w prywatnej kaplicy. Podczas tych adoracji, w dniu 08.04.2005r. doświadczył natchnienia dotyczącego Niewidzialnego Klasztoru Jana Pawła II, odczuwając, że intuicja pochodzi od zmarłego Papieża.
Martial, kierując się przesłaniem św. Jana Pawła II, które wyrażało się w szerzeniu dobra w wymiarach ofiary z siebie i duchowej pomocy bliźnim oraz mając doświadczenie w posługiwaniu chorym odkrył, że Kościół potrzebuje daru ze strony ludzi słabych, chorych, niepełnosprawnych i poranionych. Takim darem był też sam Papież Jan Paweł II, szczególnie pod koniec swojego życia, związanego z chorobą, słabościami i ograniczeniami.
Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II został więc pomyślany jako wspólnota osób duchownych i osób świeckich cierpiących i samotnych, leżących w szpitalach, żyjących w swoich mieszkaniach, domach starców i więzieniach oraz ich opiekunów, którzy z miłością ofiarowują swoje cierpienia i słabości w zjednoczeniu z Chrystusem Ukrzyżowanym, w intencji rodzin i Kościoła, włączając się w dzieło zbawienia świata. Ofiarowujący swe cierpienia za Kościół stanowią jego podporę, jakby filary wspierające budowlę.
Martial, otrzymując natchnienie powołania Niewidzialnego Klasztoru Jana Pawła II (NKJPII), odzwierciedlił je w swoim umyśle, w formie obrazu, który został namalowany wg. jego intuicji, przez Marię-Teresę Ruffray 15.08.2007r.(Imprimatur: Dominik Rey, Biskup Frejus-Toulon, 19.04.2009r., w święto Bożego Miłosierdzia).
Krótki opis obrazu:
W centralnym miejscu obrazu pokazany jest krzyż. Ludzie poruszający się po chwiejącej się poziomej belce życia doczesnego, pokazani są podczas codziennych zajęć, rozchwiani pomiędzy dobrem i złem, utrzymujący się w stanie duchowej równowagi tylko dzięki temu, że belka podtrzymywana jest przez dwa filary. Lewy filar tworzą małe dzieci, w tym niewinne ofiary aborcji oraz dzieci przedwcześnie zmarłe, bądź dotknięte ciężkimi chorobami; pokazany klucz jest symbolem wielkiej mocy tych małych męczenników, którzy są w stanie otworzyć nam niebo. Prawy filar to osoby społecznie „bezwartościowe”, wyizolowane z powodu choroby, niepełnosprawności, starości czy uwięzienia lub braku miłości. Oba filary spoczywające w rękach Maryi, uczestniczą w misji odkupieńczej i wstawienniczej Chrystusa, przez ofiarę ich modlitw i cierpień. Pionowa belka krzyża, przechodząca przez Kościół (Bazylika św. Piotra w Rzymie), pokazuje nam drogę do nieba. Spoczywa na Maryi, przedstawionej jako Niepokalana Królowa Wszechświata, jako opiekunka całego NKJPII i jako Matka Kościoła, która wstawia się do Boga o zbawienie dla ludzi. Hostia na drugim planie zaświadcza, że NKJPII jest rzeczywistością „eucharystyczną”. Na dwóch końcach belki wpisane są Alfa i Omega pokazujące, że wszystko wypełnia się w Chrystusie, który jest początkiem i końcem wszystkiego. Po lewej stronie od głowy Maryi usytuowana jest sylwetka św. Jana Pawła II, jako czciciela Maryi i patrona Niewidzialnego Klasztoru. Końce poprzecznej belki łączy tęcza jako symbol przymierza między Bogiem a ludźmi, dopełnione przez Chrystusa. Obecność Ciała i Krwi Chrystusa dopełnia obraz Niewidzialnego Klasztoru, ponieważ z nimi złączone są codzienne nasze cierpienia, ofiarowane podczas Mszy św. – kielich pod lewym filarem oznacza, że małe dzieci, które umarły bez chrztu, zostały ochrzczone we Krwi Chrystusa, natomiast hostia pod prawym filarem ukazuje, że cierpienia ziemskie złączone są z cierpiącym Ciałem Chrystusa.
Idea Niewidzialnego Klasztoru przeniknięta jest duchem maryjnym, odwołuje się do dogmatu świętych obcowania oraz Bożego Miłosierdzia. Jego zadaniem jest realizacja przesłania św. Jana Pawła II, wyrażającego się w ofiarowaniu swego życia Panu Jezusowi, dostrzeżenia roli osób cierpiących i uznanie mocy modlitwy wstawienniczej oraz ofiarowanie osobistych cierpień i wyrzeczeń w intencjach Kościoła.
Osoby włączone w Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II przez swoje modlitwy i ofiarę cierpienia, wypraszają łaski dla całego Kościoła i świata. Sposobami uczestnictwa w tej wspólnocie są między innymi: Msza Święta, medytacja Słowa Bożego i Adoracja Najświętszego Sakramentu.
Niewidzialny Klasztor Jana Pawła II w ostateczności prowadzi do odkrywania sensu cierpienia, w konsekwencji do odkrywania sensu swojego życia przez te osoby, które czują się poranione, bezwartościowe, odsunięte przez społeczeństwo na margines życia; do doświadczania przez nie radości i miłości.
Jest on wspólnotą ofiarowania i modlitwy i nie tworzy wspólnot klasztornych w tradycyjnym znaczeniu.
Królestwo Boże ma witalność samego Pana i nie dziwią mnie nowe inicjatywy. Ta może pomóc odnaleźć się osobom samotnym i cierpiącym. Począć łączność ze sobą i Bogiem. Doświadczyć sensu…
Patrząc z punktu „ziemskiego”, ta działalność to zmiana jakości życia ludzi „wykluczonych”, to znalezienie sensu życia w cierpieniu i przewlekłej chorobie… Każdy taki stan powoduje ból somatyczny, psychiczny i duchowy…
Czy łatwe jest spojrzenie cierpiącego, chorego człowieka na swoją sytuację? Jest tragiczne… Poczucie własnej wartości spada do zera, równolegle z poczuciem jakości życia…
I oprócz pomocy fizyko-psychicznej, można takiego człowieka poprowadzić do znalezienia sensu życia właśnie w ofiarowaniu swojego cierpienia… ale do tego potrzebna jest wiara… człowiek mając wolną wolę sam musi wybrać taką drogę… a przy cierpieniu to jest dodatkowo bardzo trudne z powodu wielu czynników, przeżywanych wtedy przez człowieka…
Bardzo, bardzo to wszystko trudne… a jednak możliwe do realizowania… i do osiągnięcia radości i spełniania się w aktualnej sytuacji swojego życia…no i pomoc Kościołowi…