Ja, Jan, ujrzałem na niebie znak inny – wielki i godzien podziwu: siedmiu aniołów trzymających siedem plag, tych ostatecznych, bo w nich się dopełnił gniew Boga. I ujrzałem jakby morze szklane, pomieszane z ogniem, i tych, co zwyciężają Bestię i obraz jej, i liczbę jej imienia, stojących nad morzem szklanym, mających harfy Boże. A taką śpiewają pieśń Mojżesza, sługi Bożego, i pieśń Baranka: Dzieła Twoje są wielkie i godne podziwu, Panie, Boże wszechwładny! Sprawiedliwe i wierne są Twoje drogi, o Królu narodów! Któż by się nie bał, o Panie, i Twego imienia nie uczcił? Bo Ty sam jesteś Święty, bo przyjdą wszystkie narody i padną na twarz przed Tobą, bo ujawniły się słuszne Twoje wyroki.
Ap 15,1-4
Bóg, stwórca wszystkiego, jest świętym Władcą i jest przywilejem przyjąć jego panowaniu już w czasie życia ziemskiego.
Perły Słowa
To wielki dar móc błogosławić Pana za wszystko co stworzył. Dar, bo wielu potrafi tylko prosić, nie licząc się z modlitwą „Bądź wola Twoja”. Wyobrażam sobie siebie wśród śpiewających Aniołów…piękne marzenie…Choć wiem, że już tu, na ziemi, podczas każdej Eucharystii, klękam z Aniołami i Wszystkimi Świętymi:)))
Tak… Mnie też towarzyszy obraz świętego Miasta. Tam chciałbym mieszkać:)