Zwiastun filmu:
Wspólnota Szarych Aniołów, czyli Franciszkańskich Braci Odnowy powstała w 1987 roku w USA. Założył ją o. Benedict Groeschel z kilkoma kapucynami. Zakonnicy noszą szare habity z kapturami, przepasane sznurami z trzema węzłami symbolizującymi ubóstwo, posłuszeństwo oraz czystość, z przypiętym różańcem oraz sandały. Członkowie zgromadzenia Franciszkanów Odnowy pochodzą z różnych części świata, także z Polski a ich skrót zakonny to CFR. Poświęcili się pracy wśród bezdomnych , narkomanów, prostytutek, przestępców jak również dużą wagę przywiązują do ratowania życia, przeciwdziałając aborcji. Na swoją patronkę wybrali Matkę Bożą z Guadalupe, orędowniczkę dzieci nienarodzonych.
Bracia chodzą po ulicach miast, rozmawiając z wszystkimi, którzy wydają się potrzebować pomocy, nikogo nie osądzając. Prowadzą również noclegownie i kuchnie, realizując programy wychodzenia z uzależnień. Są światową wspólnotą, z klasztorami USA, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Hondurasie i Nikaragui.
W filmie nakręcono sceny z rozmów z różnymi ludźmi, którzy opowiadają swoje świadectwa. Ludzi, którzy znaleźli wsparcie i pomoc u Szarych Aniołów. Jednymi z bohaterów tego filmu są dwaj bracia John i starszy Jason, którzy nigdy nie poznali swojej matki narkomanki, która zostawiła ich po urodzeniu w szpitalu. Film między innymi pokazuje jak po latach John opiekuje się w szpitalu chorym termalnie na AIDS Jasonem – są to sceny pełne troskliwości i miłości braterskiej…
„Szare Anioły” to film dokumentalny, który opowiada o działalności tego zgromadzenia wśród „dołów” społecznych z przesłaniem, w które wierzył Święty Franciszek, że MIŁOŚĆ MOŻE ZMIENIĆ ŚWIAT. Film pokazuje przejmujące świadectwa wiary tych ludzi, kiedyś opuszczonych, wegetujących na marginesie życia, którzy przeżywali na ziemi piekło a dzięki zakonnikom zobaczyli szansę dla siebie na zmianę na lepsze, na życie godne człowieka.
Reż. Clifford Azize, Josheph Campo, Michael Campo
USA/Honduras/ Irlandia/Nikaragua/Wielka Brytania
2017
Ten przykład miłości jest zaraźliwy…
Ludzie są jednak wspaniali…realizują prawdziwie MIŁOŚĆ… nie wiem czy umiałabym zrezygnować ze swojego życia nawet dla TAKIEJ idei….