Co myśli ktoś poruszający się po niewidzialnym muzeum? Widzi gesty ludzi, ale ich zupełnie nie rozumie. Tak jest z byciem w Kościele kiedy nie ma otwartego portalu do Boga – wiary. Łukasz jest bystrym obserwatorem i zauważył, że przypadkowy świat jaki zostaje po odrzuceniu wiary jest pozbawiony sensu. Miał jednak tyle rozumu, że zawołał do Boga o pomoc. KAŻDE TAKIE SZCZERE WEZWANIE nie pozostaje bez odpowiedzi. Posłuchajmy:
Jak delikatny jest Bóg! Ujawnia siebie proszony, bo bez mocnego zaproszenia jego Obecność budziłaby przerażenie u ludzi. Współpracuje z nami w wewnętrznym uwolnieniu…