Kim on był? Straszliwym seryjnym mordercą zwanym Syn Sama…
Po latach w więzieniu uwierzył w przebaczenie w imieniu Jezusa i zmienił się nie do poznania. Odbywa karę sześciu wyroków dożywotnich! Czy jego nowa postawa jest szczera? Mnie się wydaje, że tak. Nie prosi na przykład o wyjście wcześniejsze. Już siedem możliwych terminów minęło. Osądźcie sami:)
Dokładnie jego historię przedstawia film dokumentalny.