Na tych paru fotografiach, pragnę pokazać widoki szmaragdowo-krystalicznego morza, urwistych skał, wysepek i gór w okolicach włoskiej wyspy Sardynii….
To poprzez kontemplowanie otaczającego nas na każdym kroku piękna przyrody, jej harmonii i logiki funkcjonowania, możemy odkrywać jego Stwórcę. Możemy uczestniczyć duchowo w tym Stworzeniu, które uwrażliwia nas na piękno i pozwala nim się sycić.
To Pan Bóg przez stworzenie piękna tego świata daje o sobie świadectwo, wzywa do szukania siebie i zastanawiania się nad tajemnicą świata…
Mówi też o tym Pismo Święte – (Mdr 13.5) : „Z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę”
A tak Adam Mickiewicz przedstawia Boga jako Stworzyciela w swoim wierszu – „Arcy-mistrz” (fragment wiersza)
Jest mistrz, co wszystkie duchy wziął do chóru
I wszystkie serca nastroił do wtóru,
Wszystkie żywioły naciągnął jak struny!
A wodząc po nich wichry i pioruny,
Jedną pieśń śpiewa l gra od początku:
A świat dotychczas nie pojął jej wątku.
Mistrz, co malował na niebios błękicie
I malowidła odbił na tle fali,
Kolosów wzory rzezał na gór szczycie
I w głębi ziemi odlał je z metali:
A świat przez tyle wieków, z dziel tak wiela,
Nie pojął jednej myśli Tworzyciela.
(…)
Cudowne to morze… Aż miałbym ochotę zanurzyć się w nim i pływać sobie kilometrami:) Nie mam takiej kondycji, ale może w świecie przyszłym:)
Jak niesamowite musiało być Boże stwarzanie świata. Nadanie mu praw i może pomoc w kształtowaniu? W efekcie mamy piękną Ziemię, kawałeczek stworzenia i gigantyczny kosmos:)
Jeśli potrafimy to piękno zgłębić, to potrafimy też cząsteczkę stwarzania świata sobie wyobrazić…