Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła. I jeśli prawa twoja ręka jest ci powodem do grzechu, odetnij ją i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało iść do piekła.
(Ew. Mateusza 5:27-33, Biblia Tysiąclecia)
Drastyczne, prawda? Ale to prawda doświadczana przez ludzi w realnym życiu. Współczesny zalew pornografii uczy pożądliwego patrzenia na kobietę i przynosi spustoszenie i niewolę.
Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu.
(Ew. Jana 8:34, Biblia Tysiąclecia)
Nasza seksualność jest dobra, bo wszystko co Pan stworzył jest dobre! Powinna łączyć się z wyrażaniem miłości. Być jej częścią, znakiem, podobieństwem. Połączenie jej z uprzedmiotowieniem kobiety i egocentrycznym szukaniem doznań już tworzy pożądanie.
Walka z utrwalonym uzależnieniem od pornografii jest bardzo ciężka, ale w Panu zawsze kresem jest zwycięstwo. Nagrodą obywatelstwo Domu Ojca i zdolność do … miłości!
Wysłuchajmy odważnego świadectwa Mariusza.
Perły świadectwa