Któż nie zachwycił się choć raz opalem, grą kolorów i olśniewającym blaskiem? Kamienie te budziły zainteresowanie od najdawniejszych czasów. Ludzie, oczarowani ich pięknem, przypisywali im nieziemskie właściwości. Najstarsze obrobione okazy, znalezione w Afryce, pochodzą sprzed 4000 lat. W Rzymie były aż tak pożądane, że Marek Antoniusz wyrzucił z senatu Noniusza, gdy tenże nie chciał mu sprzedać pięknego opalu.
Chemicznie te cenne kamienie to uwodniony tlenek krzemu. Powstały przez utwardzenie żelowej krzemionki w szczelinach skał osadowych i wulkanicznych. Nadal zawierają kilka procent wody. Cząsteczki połączone są w kulki (litosfery) różnej wielkości, tworzące w opalach szlachetnych regularne trójwymiarowe siatki. Dzięki dyfrakcji i interferencji światła w takiej strukturze widać żywe kolory tęczy, zmieniające się wraz z kątem obserwacji. Sfery powyżej 350 nm opalizują na czerwono, te ok. 150 nm na niebiesko. Między tymi wymiarami powstają pozostałe barwy.
Pierwsze znane kopalnie powstały na Węgrzech, ale od kiedy kamienie te odkryto w Australii, to ona stała się opalowym potentatem. Opale szlachetne wydobywane są również w Ameryce (gł. Meksyk, Brazylia) i Afryce.
Bazowy kolor opali to spektrum od przejrzystego, poprzez biały, żółty, szary, do czarnego. Według tej cechy, a także typu opalizacji i miejsca wydobycia sklasyfikowano przeróżne odmiany opali. Niech tym się zajmują znawcy, dla nas najważniejsze jest, jak cudne rzeczy uczynił Stwórca!
Każde spojrzenie na otaczający nas naturalny świat, każde zagłębienie się w niesamowitą złożoność struktur olśniewają i uświadamiają, jak nieogarnięta jest wielkość Boga!