Kiedy Piotr opisuje jaki był sam z siebie, to jego śmierć wtedy ucieszyłaby wielu. Drastyczne, ale był potworem, zmorą dla ludzi. Bóg jednak miał dla niego inną przyszłość…
Wysłuchał wezwania z głębi rozpaczy… Dosłownie pomalował mu świat! Niesamowita przemiana, kiedy prosi się o wzięcie swojego życia przez Boga. Pan chce dla nas obfitego życia i takie zbudował Piotrkowi. Posłuchajmy, a wiele dowiemy się o Boga i … o nas.
Artykuły o wierze