Inspiracją do stworzenia tego skansenu stały się plany budowy elektrowni atomowej w Żarnowcu. Budowa jej rozpoczęła się w 1982 roku, wstrzymana została w 1989 r. Według ekspertyz, elektrownia miała wpłynąć nie tylko na zmianę środowiska przyrodniczego, ale także na dziedzictwo kulturowe.
Elektrownia nie powstała, pozostały po niej ruiny, natomiast po przeciwnej stronie jeziora w Nadolu, w 1987 roku otwarto niewielki skansen kaszubski.
W skansenie pokazana jest chata kaszubska oraz gospodarstwo o charakterze rybackim z wewnętrznym układem pomieszczeń i wyposażeniem tych chat. Uzupełnieniem są pokazane liczne zabudowania gospodarcze takie jak: stodoła, wozownia, obora, piwnica, studnia, wędzarnia, piec chlebowy, gołębnik, pasieka, scena i remiza strażacka.
Trzeba tutaj podkreślić, że ważnym czynnikiem tożsamości Kaszubów jest katolicyzm, co można dostrzec w wyposażeniu chat kaszubskich.
A sama wieś Nadole, położona przy zachodnim brzegu Jeziora Żarnowieckiego, też ma ciekawą historię… Traktat Wersalski w 1919 roku ustalił przebieg granicy Polsko-Niemieckiej w tym rejonie na rzece Piaśnicy i środkiem Jeziora Żarnowieckiego, tak więc Nadole znalazło się po stronie niemieckiej. W wyniku plebiscytu, mieszkańcy wsi wywalczyli jej przynależność do Polski a granicę skorygowano, przesuwając ją na zachodni brzeg jeziora. Przez 20 lat była więc to jedyna polska enklawa po tej stronie jeziora, nie posiadająca lądowego połączenia z resztą kraju; korzystano więc z transportu łodziowego. Wyprawy do parafialnego kościoła w Żarnowcu odbywały się także łodziami przez Jezioro Żarnowieckie. Szczególnie uroczystego charakteru nabierały one w święto św. Anny 26 lipca. W przystrojonych łodziach i najlepszych strojach pątnicy udawali się na odpust do kościoła w Żarnowcu. Po blisko 30 latach, tradycję łodziowego pielgrzymowania przez jezioro przywrócono 25 lipca 2003 roku i trwa tak do dziś.
Miejscowość ta, ze względu na swoją sytuację, chętnie odwiedzana była przez rodaków przed wojną a w lipcu 1937 odwiedził ją Prezydent RP Ignacy Mościcki.
Skansen w Nadolu jest oddziałem Muzeum Ziemi Puckiej.
Domy z wyposażeniem:) Nic tylko się wprowadzić:) Dziękuję Mario. Dzięki Tobie zwiedziłem ciekawy skansen.
Zastanawiam się czy potrafiłbym żyć w takich chatach. A zima? Zarabianie na życie… Uff:)
Jednak miasto nas rozpuszcza i uczy wygody :))