Świat bez grzechu pierworodnego: czy możemy sobie to wyobrazić?

Według badań genetycznych rasa ludzi jakimi jesteśmy pojawiła się około 200 000 lat temu. Nauka nie wie jak to się stało i nie jest w stanie opisać jednostkowych zdarzeń, takich jak interwencja Boga. Kto wie tylko tyle ile wynika z doświadczania materii, nie zrozumie nic z tego artykułu:)

Dla tych, którzy wybierają Najwyższego i mają już przedsmak życia w jego obecności proponuję lukaszcranach1526duchową wycieczkę wyobraźni do świata, w którym Ewa odrzuciła kłamstwa węża.

Po pierwsze, czy to możliwe? Czy Adam, Ewa – pierwsi ludzie mogli odrzucić pokusę? Zapewne część wierzących  sądzi, że tak być musiało  i to jakby naturalna konsekwencja niedoświadczenia prarodziców.

Tylko co zrobić wtedy z wolnością, która jest  darem Boga, a więc jest rzetelna i nie zawiera podstępu?

Oni mogli uwierzyć Bogu! Czy  świat byłby wtedy inny? Tak!  I to bardzo.

 

Oczywista obecność Boga.

 

Gdy zaś mężczyzna i jego żona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzającego się po ogrodzie, w porze kiedy był powiew wiatru…

Ks. Rodzaju 3.8

Teraz z Panem rozmawiają w pełni tylko najwięksi święci i to nie tak swobodnie jak było na początku.

Moc stwórcza Boga działająca w odpowiedzi na ludzkie potrzeby.

 

Potem Pan Bóg rzekł: Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc.

Ks. Rodzaju 3.18

Jak zauważył Jan Paweł II w „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich” była to żywa współpraca z ludzkością!

Łaska wewnętrznej harmonii.

 

Chociaż mężczyzna i jego żona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu.

Ks. Rodzaju 3. 25

Temat rzeka , ale w skrócie. Nie było pęknięcia w człowieku między duchem i ciałem – brak pożądania jako siły niszczącej. Nie było świadomości, wyobrażenia zła, więc i nagość, otwartość nie oznaczała zagrożenia.

Harmonia natury

 

…trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia. Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli.

W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się obrócisz!

ks. Rodzaju 3.17b- 18

 

Natura i praca przed zerwaniem z Bogiem miała inny charakter!

Jaki byłby świat bez grzechu pierworodnego?

 

Zupełni inny dla nas! Z niedojrzałością, ale bez grzechu.  Rozwój zamiast bolesnej nauki przez koszmary. Prawa natury przestałyby decydować o wszystkim, bo można byłoby zawsze prosić Stwórcę o interwencję … Nawet by ludziom do głowy nie przyszło, by abortować  dzieci, napadać sąsiadów… A co ze śmiercią?

Ciało Adama nie jest ostatecznym ciałem dla człowieka. Istniałoby więc, jak sądzę, dobrowolne przejście do wymiarów duchowych – w oczekiwaniu na świat już dojrzałej ludzkości.

Eeeech… Powiedziałbym, co za gnojki z tych prarodziców, gdybym sam nie ulegał podobnym do nich pokusom. I każdy, kto wie coś lepiej od Boga, potwierdza swoje podobieństwo do  Adama I Ewy.

 

7 odpowiedzi do artykułu “Świat bez grzechu pierworodnego: czy możemy sobie to wyobrazić?

  1. Mirella

    Piękna wizja- rozwój bez koszmarów:))) ale stało się i przed nami wizja Nieba. Czasem moja tęsknota jest bezmierna ale nadzieja na spotkanie Miłości jeszcze większa

    1. Tomasz Autor

      Uświadomiłem sobie czego zabrakło pierwszym rodzicom… Tego własnie co powiedział Michał Archanioł przy buncie Lucyfera. Micha El, któż jak Bóg. Zabrakło im podziwu i wdzięczności dla Boga, a w efekcie miłości do Niego. Dlatego dali się zwieść kłamstwu o Bogu zazdrosnym o ludzką wiedzę, zabraniającym wszystkiego.
      Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ew. Jana 14.15
      Ta właśnie prawidłowość – z miłości wynika posłuszeństwo przykazaniom. W Eden nie było lęku przed niczym, bo dobroć Boga usuwa lęk, zanim popełnili grzech. Tylko miłość mogła być motywacją do życia z Bogiem.

  2. Maria

    „Jaki byłby świat bez grzechu pierworodnego”?
    Nie istniałoby wtedy zło…Pytam więc siebie: Czy świat i człowiek nie byłby wtedy idealny? Co byłoby sensem naszego tutaj rozwoju; jeśli nie istniałoby zło, nie potrzebne byłoby zadośćuczynienie, nie potrzebne byłoby naprawianie zła; nie potrzebne byłoby tworzenie dobra? Czy potrzebny byłby wtedy Syn Człowieczy, Jezus- Syn Boży jako Odkupiciel? Jakie byłoby nasze życie na ziemi i nasza wędrówka do Boga, do wieczności? Czy nie żylibyśmy wtedy w jakiejś „duchowej otoczce” ? Czy potrzebna byłaby wtedy nasza wolność, którą Bóg dał Adamowi i Ewie w chwili Ich stworzenia; Który ustanowił zakazy i nakazy już dla pierwszych rodziców? A co z szatanem ? Przez jakie doświadczenia dochodzilibyśmy do dojrzałości?
    Można by zadawać następne pytania…
    Zamysł Boga w tym względzie jest Wielką Tajemnicą, którą być może poznamy w Niebie…..
    A może to naiwne pytania?

  3. Tomasz Autor

    „Po czym Bóg im błogosławił, mówiąc do nich: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną; abyście panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi. I rzekł Bóg: Oto wam daję wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem.”
    To jest program dla świata bez grzechu. Poznawanie, budowa, powoływanie nowych ludzi do życia, nauka, sztuka, technika, podróże… Naprawdę kradzieże, kłamstwa, zabójstwa, ślepota duchowa są niezbędne dla rozwoju? Brak grzechu nie oznacza doskonałości. Nadal jest potrzeba wzrostu nie tylko w umiejętnościach, ale w miłości . Od dziecięcego zachwytu przedmiotami do radości relacji. Droga grzechu jest dookoła i koszty są gigantyczne. To jak miliardy razy gorsza wersja od kapitalizmu przez komunizm z jego setkami milionów ofiar do kapitalizmu!
    Grzech jest drogą od Edenu przez koszmar upadłej cywilizacji i ból Krzyża do Edenu…
    Może dowodem na to, że grzech nie jest koniecznym etapem rozwoju niech będzie postać Michała Archanioła. Wspaniały sługa Boga nie miał okresu buntu i ciemności. Przeciwnie, kuszony wybrał Boga! Czy jego życie jest płaskie?
    Boga znalibyśmy i tak. Przecież przechadzał się po Eden i można z nim było swobodnie rozmawiać!
    Jest prawdą, że staliśmy się jakby koszmarnym testerem Boga. On okazał się święty przez uniżenie Krzyża…
    I to jest jakby dobra strona ludzkiego upadku – objawienie głębi miłosierdzia sprawiedliwego Boga! Być może wszystkie byty rozumne kontemplują ten fakt z najwyższym podziwem i uwielbieniem dla Najwyższego.
    Wcielenie i człowieczeństwo Słowa – niesamowity dar dla ludzkości. Edukacja przez łzy i krew także. Każdy ze zbawionych wie na własnej skórze czym się kończy wizja szczęścia poza Bogiem. Tylko po drodze są ofiary wojen, chorób, abortowane dzieci, morze kłamstw i nienawiści…

  4. Mirella

    Mario:)) czy uważasz że bez grzechu świat byłby uboższy? Że Pan miał tylko jeden plan na nas z grzechem jako motorem działań ludzkich? To oznaczałoby że nie jest Miłością…tak myślę…Grzech ciągnie mnie w dół, ogranicza mnie. Codziennie muszę walczyć żeby nie poddać się, a mogłabym tę energię wykorzystać do innych, twórczych dzieł:)

    1. Maria

      Mirello :)) myślę, że Pan Bóg miał (ma bo nie ma tu elementu czasu) jeden plan wobec ludzkości i wg. mnie taki plan oznacza właśnie Miłość. Nie wiem czy potrafię do końca uzasadnić moje widzenie ale przedstawię moje myśli:
      Zaznaczę dla jasności, że nie popieram grzechu, grzeszności, zła, cierpienia… też wolałabym żyć w świecie, który jest tylko wzajemną miłością, nie cierpieć, który jest od tych wszystkich rzeczy wolny, gdzie śmierć jest tylko duchowym przejściem z miłości w Miłość…
      Ale Pan Bóg Stworzył świat inaczej, wg. Własnego Zamysłu i myślę, że miał w tym Swój Cel…
      Wydaje mi się, że piękno i głębia naszej wiary, Boga, sensu życia tutaj na ziemi, ukazuje się w przezwyciężaniu właśnie grzechu, odnajdywaniu Boga w Jego Miłosierdziu i dochodzeniu do Miłości – Boga. to nie chodzi o oglądanie Boga chodzącego po Edenie, to chodzi o coraz większe zbliżanie się do Niego w „Edenie” codzienności naszego życia, w wybieraniu w wolności dobra; to jest wg. mnie okazywanie szacunku przez Boga człowiekowi… To wprowadza człowieka w duchowość Bożą… Tak rodzi się „podziw i wdzięczność dla Boga w efekcie miłości do Niego”. Myślę też, że w takim świecie, nie idealnym, większa jest myśl twórcza człowieka w aspekcie wiary, Boga.
      Dla mnie, w przypadku braku grzechu i w braku błądzenia człowieka, sens Śmierci, Zmartwychwstania i Krzyża Pana Jezusa nie miałby żadnej głębi, po prostu nie miałby racji bytu…
      A piękne postaci świętych, czyż one nie budują na ludzkiej naturze, tej grzesznej… A św. Paweł, św. Piotr, Apostołowie czy byśmy Ich poznali…
      To zwyciężając grzech i zło a wybierając dobro poznajemy Głębię Boga jako Miłości, doskonaląc jednocześnie swoje człowieczeństwo…
      Ach… Piękne jest to, że możemy wchodzić coraz głębiej w Tą Tajemnicę…ciągle do Niej tęskniąc…
      To jest moje myślenie…może błędne… każdy człowiek ma inne… ale w efekcie chodzi o to aby iść ciągle dalej ku tej Miłości i aby, mimo różnić, szanować się wzajemnie…
      Kocham Was… :)))

      1. Mirella Czajkowska-Turek

        :))) Kochana Mario:))) Jestem przekonana że bez grzechu byłyby wszystkie osoby przez Ciebie wymienione, tylko…inaczej:))) I masz prawo myśleć po swojemu, i dziękuję że tymi myślami dzielisz się z nami.
        Dobrze, że jesteś:))))

Skomentuj Maria Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

rfwbs-slide

Kontynuując przeglądanie strony, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookies. więcej informacji

Aby zapewnić Tobie najwyższy poziom realizacji usługi, opcje ciasteczek na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookies". Kontynuując przeglądanie strony bez zmiany ustawień lub klikając przycisk "Akceptuję" zgadzasz się na ich wykorzystanie.

Zamknij