Pierwsze czytanie z tej niedzieli… smutne, gorzkie, rozrywające. Oto Pan w swej wielkiej miłości zakłada winnicę i z czułą troskliwością ją pielęgnuje. Posłuchajmy proroka Izajasza:
Chcę zaśpiewać memu Przyjacielowi pieśń o Jego miłości ku swojej winnicy! Przyjaciel mój miał winnicę na żyznym pagórku. Otóż okopał ją i oczyścił z kamieni i zasadził w niej szlachetną winorośl; pośrodku niej zbudował wieżę, także i tłocznię w niej wykuł. I spodziewał się, że wyda winogrona, lecz ona cierpkie wydała jagody. Teraz więc, o mieszkańcy Jeruzalem i mężowie z Judy, rozsądźcie, proszę, między Mną a między winnicą moją. Co jeszcze miałem uczynić winnicy mojej, a nie uczyniłem w niej? Czemu, gdy czekałem, by winogrona wydała, ona cierpkie dała jagody? Więc dobrze! Pokażę wam, co uczynię winnicy mojej: rozbiorę jej żywopłot, by ją rozgrabiono; rozwalę jej ogrodzenie, by ją stratowano. Zamienię ją w pustynię, nie będzie przycinana ni plewiona, tak iż wzejdą osty i ciernie. Chmurom zakażę spuszczać na nią deszcz. Otóż winnicą Pana Zastępów jest dom Izraela, a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym. Oczekiwał On tam sprawiedliwości, a oto rozlew krwi, i prawowierności, a oto krzyk grozy.
Iz 5, 1‐7
Już wiemy, że historia dotyczy Izraela i tego, jak bardzo zawiódł Boga, który go sobie upodobał. Wiemy też, co było dalej. Najazdy obcych, utrata suwerenności, niewola…
Historia lubi się powtarzać, tylko ludzie niechętnie wyciągają wnioski. Europa, przez tyle wieków bastion chrześcijaństwa, na naszych oczach traci ogrodzenie i wydaje się na rozgrabianie. W wielu miejscach już dawno cierpkie jagody przeważają nad słodkimi winogronami. Jaki los ją czeka, jeśli nie nawróci się do Pana?
Dla mnie to czytanie ma też oczywiście wymiar osobisty. Każdego z nas Bóg ukochał, troszczy się… i czeka na owoce. Jakie są moje? Czy nie cierpkie? Jeśli będę trwać w Winnym Krzewie, którym jest Chrystus, muszą być dobre, choćby na wydanie ich trzeba było poczekać. Trwając w Jezusie, bądźmy też robotnikami w winnicy Pana i pracujmy, by szlachetne szczepy wydające słodkie owoce rosły w siłę.
Bardzo trafny komentarz do Ewangelii. Bóg jest cierpliwym właścicielem winnicy.. – na szczęście. 😉
Ważny artykuł … Sam próbuję widzieć i rozumieć co dzieje się, co dziać się może… Na razie budujmy Polskę, może się okazać, że inni zaczynają nas słuchać. Dokładniej – Boga przez nas.