Jak smutny jest świat „nieobecnego” Boga. Przemoc, rozwody, brak sensu i nawet myśli samobójcze.
Tylko to my sami nie zapraszamy Go, uniemożliwiamy działanie. Jak ważne jest świadczenie chrześcijan o wielkiej zmianie, jaką jest życie w rzeczywistości zaproszonego Boga. Karolina opowiada nam o swoim życiu. Początek jest ciemny, ale potem Pan leczy i daje relacje miłości. Wysłuchajmy dojrzałego i głębokiego świadectwa:
O swoim aktualnym życiu Karolina mówi, że jest „chodzeniem po wodzie”. Znam taką rzeczywistość:) Pan uczy wiary prowadząc drogą bez Niego niemożliwą do przejścia.:)
Perły świadectwa
Wstrząsające świadectwo…. I TYLKO BÓG MOŻE ZMIENIĆ NASZ ŚWIAT…NASZE ŻYCIE…
… DAĆ NAM ŁASKĘ ZMIANY SIEBIE…
To jedna z najważniejszch lekcji do nauczenia sie w czasie życia – potrzebujemy Boga! Nie ma szczęścia ani spełnienia tylko w materii. Nie ma nas takich jakimi chcielibyśmy być bez Boga:)
Dla mnie wszelkie świadectwa dają ogromne poczucie radości, że nikt i nigdy nie jest stracony w oczach Boga. Najpiękniejszym zaś komentarzem niech będzie dzisiejsza Ewangelia i Synu Marnotrawnym
Sądziłem, że te świadectwa są dla osób szukajacych Boga, ale … jak najbardziej są dla tych, którzy juz go znają. Na przykład mnie bardzo umacniają w zaufaniu do Pana:) Pomagają zobaczyć szerszy obraz – jacy my jesteśmy i jaki jest Bóg.
Wydaje mi się, że nie możemy powiedzieć że znamy Boga… Ciągle do końca naszego ziemskiego życia będziemy Go szukać, poznawać na nowo i inaczej… Jest niepoznawalny do końca przez ludzką niedoskonałość i ograniczoność….Wydaje mi się, że wiąże się to z ciągle nowym wymiarem w naszych relacjach międzyludzkich, które się zmieniają, w wyniku naszego osobistego rozwoju duchowego i wzrostu naszego człowieczeństwa… Wtedy poznajemy tez działanie Boga w tych relacjach zawsze w innym wymiarze… Boga poznajemy przez piękno przyrody, przez inne stworzenia ale też przez innego człowieka (choćby vide świadectwa…)… Sama doświadczałam niejednokrotnie, iż wydawało mi się, że Boga poznałam, że jest dla mnie uchwytny… ale nagle gdzieś znikał… i znowu musiałam Go szukać…. Mamy tendencję aby Go sobie wyobrażać i gdzieś umiejscawiać… Trudne jest zrozumienie wiary….ale trzeba próbować…Myślę, że na tym też polega nasza droga do świętości, do zbawienia…
Użyłem skrótu – znać Boga, czyli po prostu wiedzieć, że jest. Dla wielu Go nie ma, albo jest niewyobrażalnie daleko… Tak widziałem cel portalu- pokazać ludziom nieświadomym życia w Duchu jak ono jest odkrywane. Ale skutki dobre są dużo większe.
Potem uświadomiłam sobie własnie ten sens …
🙂