Pieśń o Matce Bożej Bolesnej z diecezjalnych śpiewników śląskich
Wiatr w przelocie skonał chyży, przeniknęła ziemię zgroza.
Krzyż na skale, a pod krzyżem Stabat Mater Dolorosa.
Żadnych słów, ni żadnych głosów, krew z korony Bożej spływa.
Wobec ziemi i niebiosów stała Matka boleściwa.
Na konania patrząc bóle, rany, pręgi od powroza
Na łzy żalu, cierń na czole Stabat Mater Dolorosa.
Konająca od współmęki, przyjmująca śmierć za żywa
Cierń i gwoździe Bożej ręki – stała Matka boleściwa
Czas w Królestwie jest inny niż w świecie… On nie przemija, ale ciągle jest. Zbawienie i rola w nim Maryi ciągle trwa i budzi naszą wdzięczność… Muzyka i twórczość też trwa… Przejmująca ta muzyka.
Tak Tomaszu…
Mnie zachwycają słowa pieśni wielkopostnych…czasem czuję tak ogromne wzruszenie, że nie potrafię śpiewać…
Obraz Maryi stojącej pod Krzyżem i współcierpiącej ze swym Synem jest dla mnie dramatycznie wymowny. Oto Jej duszę miecz przenika, jak przepowiedział Symeon… Piękna i poruszająca pieśń, dziękuję, Mirello…
Staram się pamiętać, że chwilę potem Jezus przekazuje Maryję pod opiekę Janowi, a ludzkość zyskuje najwspanialszą Matkę!!
Uroczysta forma i to z Krzyża powiedziane… Zgodne z sercem Jezusa. Tak, mamy w Maryi Matkę!