Bardzo lubię drzewa, ale one też służyć moga do przekonywania o sprawach najwazniejszych! Andrzej był niewolnikiem straszliwego pana – hazardu. Okradał własne dzieci i znalazł się na dnie. O mało co nie zrobił czegoś już ostatecznego, samobójstwa. Został uratowany, a drzewo… posłuchajcie.
Andrzej na swoje szczęście przyjął Królestwo Boże i przebaczenie za swoje grzechy…
Perły świadectwa